USA największym terrorystą świata?
2007-07-24 12:07:50„Droga do Guantanamo” to kolejny głos sprzeciwu wobec prowadzonej przez George W. Busha polityki „wojny z terroryzmem”. Czwórka niewinnych muzułmańskich przyjaciół dostaje się do amerykańskiej niewoli, gdy przebywają na terytorium atakowanego po 11 września Afganistanu. Pochodzą z Wielkiej Brytanii, czują się Brytyjczykami, a w tamtym rejonie świata znaleźli się zupełnie przypadkowo – przyjechali na ślub kolegi.
Brak wiarygodnych dowodów, fakt, że mają doskonałe alibi to nie powód dla amerykańskiego rządu, by ich wypuścić. Dla wojskowych każdy muzułmanin musi być terrorystą powiązanym z Al Kaidą.
„Wojna z terroryzmem” to wygodne pojęcie, pod którym można ukryć łamanie praw człowieka, znęcanie się nad niewinnymi ludźmi, wieloletnie przetrzymywanie ich w więzieniu bez podania oskarżenia. Bohaterowie obrazu Winterbottoma są poddawani psychicznym i fizycznym torturom, upokarzani i przetrzymywani w nieludzkich warunkach – niewielkich klatkach, stojących w pełnym słońcu, pełnych skorpionów i robactwa.
Krytykowanie polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych stało się modne wśród niezależnych twórców. Ciężko jest jednak znaleźć produkcje wybitne. „Droga do Guantanamo” jest sprawnie zrealizowana, oparta na dobrym pomyśle – zeznania czwórki bohaterów zestawiane są z tym, co na co dzień słyszeliśmy w mediach. Donald Rumsfeld, Collin Powell i przede wszystkim George W. Bush wychodzą na polityków zakłamanych, pełnych nienawiści, aroganckich. Walczą oni ze „światowym terroryzmem” za pomocą metod właściwych dla… samych terrorystów. Są niczym afrykańscy watażkowie, stawiani w jednym szeregu z Aminem czy Bokassą.
„Drodze do Guantanamo” można zarzucić tendencyjność. Poznajemy tylko historie Pakistańczyków, na które rząd amerykański odpowiada jedynie pustymi frazesami o „globalnym pokoju” i „zniszczeniu zagrożenia dla wolnego i demokratycznego świata”. Pozostaje jednak świetnie zrealizowanym, trzymającym w napięciu filmem o nieprawościach tego świata, ale niosącym nadzieję w niezłomność ludzkiego ducha i triumfującą zawsze sprawiedliwość.
Marcin Szewczyk
(marcin.szewczyk@dlastudenta.pl)