Mroczne i fascynujące kino Tsai Ming-Lianga

Wszystkie dzieła Tsai Ming-lianga  tworzą jedną wspólną hipnotyczną całość - pełną powracających motywów i obsesyjnie powielanych wątków.

52-letni dziś Tsai rozpoczął studia filmowe w 1982 roku na Chinese Culture University of Tajwan, gdzie poznał twórczość europejskich twórców, takich jak François Truffaut, Michelangelo Antonioniego, Rainera Wernera Fassbindera czy Roberta Bressona, którzy wywarli największy wpływ na jego późniejsze artystyczne wybory.

Jego pierwszym filmem pełnometrażowym było „Qing shao nian nuo zha"  - „The Rebels of the Neon God" (1992), wcześniej współpracował głównie z teatrem, pisał też scenariusze do produkcji telewizyjnych). W filmie tym nie tylko pojawiają się postaci, które odtąd powracać będą w następnych produkcjach Tsaia, ale też rozpoznać można tu skrystalizowany, autorski styl obrazowania i opowiadania, będący znakiem firmowym reżysera.

W 1994 roku Tsai Ming-liang tworzy przejmujący obraz „Niech żyje miłość" (Ai qing wan sui / Vive l'amour), za który otrzymuje Złotego Lwa na festiwalu w Wenecji. Nie jest to z resztą jedyna statuetka w dorobku reżysera - na swoim koncie ma również Srebrnego Niedźwiedia na Berlinale dla filmu „Rzeka" (He liu / The River) oraz dla obrazu „Kapryśna chmura" (Tian bian yi duo yun / The Wayward Cloud) czy nagrodę FIPRESCI na festiwalu w Cannes za utwór „Dziura" (Dong / The Hole).

„Kapryśna chmura" pozostaje również najbardziej kontrowersyjnym obrazem Tsaia. W filmie bowiem bardzo radykalnie i bezpośrednio wypowiada się on na temat istoty pornografii, naturalistyczny brutalny realizm zestawiając z musicalową brawurą.

Ostatnim filmem pełnometrażowym Tsai Ming-lianga jest „Visages" (Face), nakręcony w paryskim Luwrze i koncentrujący się na micie o Salome.

Fragment "Kapryśnej chmury"

:


9. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Era Nowe Horyzonty, podczas którego zobaczymy retrospektywę reżysera, rozpocznie się 23 lipca we Wrocławiu.

Marcin Szewczyk
(marcin.szewczyk@dlastudenta.pl)

Na podstawie: enh.pl