W imię miłości, czyli Irina Palm
2007-07-20 16:26:07 "Obciągająca wdowa", "koczkodan w średnim wieku" tak o sobie mówi Meggie, główna bohaterka filmu "Irina Palm" w reżyserii Sama Garbarskiego, który mieli możliwość zobaczyć widzowie tegorocznego Festiwalu Era Nowe Horyzonty. W rzeczywistości Marianne Faitfhfull odtwarzająca główną rolę, stworzyła niepowtarzalną i poruszającą do głębi kreację kobiety, która potrafi zaryzykować wiele, by pomóc choremu wnukowi.
Maggie decyduje się na pracę w klubie nocnym, by zdobyć pieniądze na leczenie wnuka. Właścicielem klubu jest niejaki Mikky (Miki Manojlovic), który wraz z Luisą (Dorka Gryllus) wprowadza londyńską przedstawicielkę klasy średniej w arkany bycia "hostessą". Praca ta choć początkowo bardzo peszy bohaterkę, pozwala jej odzyskać pewność siebie i odkryć własną wartość. Do Iriny Palm - klubowe imię Maggie - o delikatnych dłoniach ustawiają się bowiem kolejki klientów! Sytuacja się komplikuje, gdy prawdę odkrywa jej syn...
"Irina Palm" porusza kwestię przekroczenia granicy moralności i umiejętności dokonania wyborów. Prostytucja w tym ujęciu to krok, na który trzeba się zdecydować, by pomóc komuś bliskiemu. Patrząc na Maggie ubraną w fartuszek, przyglądającą się z niedowierzaniem swoim dłoniom i obsługującą klientów "przez ścianę", nie widzimy w jej postępowaniu nic zdrożnego. A raczej piękną i niczym nieograniczona miłość babci do wnuka. Doskonała gra aktorska Faitfhfull nadała tej postaci rysy pełne ciepła i wewnętrznego spokoju. Budzi podziw determinacja tej postaci i jej siła, by podjąć walkę z losem.
Na uznanie zasługuje także kreacja Mikiego Manojlovica - alfonsa, któremu Maggie pomogła odkryć w sobie wrażliwego i wartościowego mężczyznę. Obserwując tę ewolucję, dostrzegamy, jak wiele człowiek potrafi ukryć za maską codzienności i jak bardzo kontakt z drugą osobą może mu pomóc.
Film zarówno poprzez swoją tematykę, sposób ujęcia, wysublimowany humor trafia w sedno wrażliwości widza. Doskonałe dialogi, umiejętność uchwycenia mentalności starszych kobiet, emocje, które towarzyszą zarówno bohaterom, jak i widzom śledzącym akcję sprawiają, że z czystym sumieniem można polecić ten film wszystkim tym, którzy cenią dobre kino. Irinie Palm naprawdę trudno się oprzeć!
Joanna Gauden
joanna.gauden@dlastudenta.pl