Zabił 7-letnią dziewczynkę. Cały kraj chce go zlinczować [Słomiana tarcza]
2013-07-25 11:18:56Kultowy japoński reżyser Takashi Miike nakręcił thriller z ambicjami. Pod płaszczykiem kina akcji próbuje przemycić pytania o humanistyczne wartości, walkę dobra ze złem i granice praw człowieka.
Brutalnie zostaje zamordowana 7-letnia dziewczynka. Jej zrozpaczony dziadek Takaoki Ninagawa - jeden z najbogatszych ludzi w Japonii – ofiaruje okrągły miliard jenów każdemu, kto zdecyduje się sprzątnąć zbrodniarza. Takiej okazji nie chce przepuścić żaden ze 120 milionów Japończyków, którzy rozpoczynają akcję „wyrwania chwasta”. Ochronić mordercę przed linczem ma duet super-uczciwych policjantów - Kazuki Mekari i Atsuko Shiraiwa.
„Słomiana tarcza” miała ambicję być czymś więcej niż tylko sensacyjną rozrywką. Miike postanowił przetestować nasze poczucie moralności i sprawdzić, jak mocno zakorzenione są w nas zachodnie wartości - nawet największy zbrodniarz zasługuje na uczciwy proces, życie każdego człowieka jest tyle samo warte, zemsta i lincz nie są nigdy dobrym rozwiązaniem… Japoński reżyser mnoży moralne wątpliwości, mocno testuje wrażliwość i kręgosłup moralny osób mieniących się obrońcami praw człowieka.
Niestety, „Słomianej tarczy” Miike nie może zaliczyć do swoich najbardziej udanych produkcji. Film przypomina raczej słabą karykaturę kina akcji, serię nieudolnie skopiowanych chwytów z sensacyjnych filmów z Hollywood. Rażą sztuczne dialogi, przerysowane postaci (z „demonicznym” mordercą i pedofilem Kiyomaru na czele) i groteskowe zwroty akcji. Przez dwie godziny Miike próbuje zaskoczyć widza, rzuca mu nowe tropy, szykuje fabularne niespodzianki. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że stara się aż za bardzo. Efekt? Dzieło, które zamiast trzymać w napięciu – bawi swoją nieporadnością.
Słomiana tarcza, reż. Takashi Miike, Japonia 2013, czas trwania 125 min
Marcin Szewczyk
(marcin.szewczyk@dlastudenta.pl)
Recenzja powstała podczas 13. MFF T-Mobile Nowe Horyzonty (Wrocław, 18-28 lipca 2013)